Czwartkowa noc - jak to już jest w naszej małej tradycji... W Inferno.
Tym razem było nas bardzo dużo, przed wejsciem dluga kolejka, w srodku tlok nie z tej ziemi.
Ale Socratesi bawia sie wszedzie !!!
Przed Inferno było spotkanie u Henriette, ponizej troche zdjec.

od lewej: Jean, Pega (Szwecja), Anna (Germany), ja, Nicolas (francja).
Koleja !

A to Token - kupuje sie te zetony przy wejsciu i potem zamienia w barze. Smieszna polityka - moze to we wzgledu na to, zeby nikt nie okradl baru....(?).
No comments:
Post a Comment